Dzień piąty
Dziś ponownie kolej na pisanie przypadła na mnie, podobnie jak wczoraj nie zdarzyło się nic ciekawego, może oprócz tego, że jako iż zbliżają się święta, lepiłem pierogi w gronie rodzinnym. W dniu jutrzejszym, w szkole mam tylko kartkówkę z dinuka, więc zapowiada się dosyć luźny dzień, jednak z każdą lekcją dinuka myślę że wybrałem profil nie dla mnie. Ciężko się rozpisać, gdy nie ma się pomyslu, ani motywacji do pisania, więc zakończę to już tradycyjnie codziennym sucharem:
-
Zalecane jest popicie.